Trzeba mieć fantazję, żeby zbudować szosę przez najwyższe góry w kraju, i jeszcze większą, żeby otwierać ją tylko na 3 miesiące w roku. Może dlatego Trasa Transfogaraska mogła powstać tylko w Rumunii?
Nicolae Ceaucescu postanowił połączyć północ z południem i dopiął swego. Koszta? Co najmniej kilkadziesiąt ofiar wśród budujących ją żołnierzy, 6 mln ton dynamitu, 27 wiaduktów, ponad 800 mostów, najdłuższy tunel w Rumunii pod – a jakże – najwyższymi górami w tym kraju. Szosa, która w latach 70. w założeniu miała ogromne znaczenie militarne, skończyła jako atrakcja turystyczna. Jest to jednak atrakcja pierwszej klasy.

Od strony Cartisoary
Powiedzieć, że widoki są przepiękne, to nic nie powiedzieć. Droga o numerze 7C jest naprawdę niesamowita, w zasadzie bezpieczna, chociaż wymagająca dwóch rzeczy: sprawnych hamulców i cierpliwości kierowcy. Można nią jechać w obie strony – z północy na południe lub z powrotem. Znacznie ciekawsza wydaje się od strony Cartisoary, czyli od północy. Po drodze jest mnóstwo miejsc, w których można się zatrzymać, żeby popatrzeć i zrobić zdjęcia. Dajcie sobie jednak czas i wyjedźcie powyżej granicy lasu – będzie fajniej.










Balea Lac
Jadąc ciągle w górę, dotrzecie do punktu kulminacyjnego trasy, czyli tunelu Balea, wąskiego, zakorkowanego i generalnie mało przyjemnego, jeśli ktoś nie przepada za tunelami (na szczęście krótkiego – 884 m). Po jego pokonaniu będziecie już tylko zjeżdżać. Tuż przed tunelem czeka targowisko próżności – ni to bazar, ni to wiejski odpust z ogromną ilością straganów oferujących wszystko – od kukurydzy, przez słoninę, po kapcie. Ale właśnie to miejsce jest idealnym punktem do wyjścia w góry Fogaraskie.
Pół godziny stromego podejścia wystarczy, żeby znaleźć się w Tatrach, tylko kilka razy rozleglejszych. W górze jest pięknie. Zresztą w ogóle jest pięknie. Przed tunelem znajdują się parkingi, na których można zostawić samochód, o ile uda Wam się znaleźć jakieś miejsce. Najbardziej obiecujący jest ten po prawej stronie. To także słynne miejsce, gdzie w środku lata można dotknąć śniegu.
Po zaparkowaniu przedostańcie się jednak na drugą stronę drogi 7C, tam gdzie znajduje się Balea Lac. To wysokogórskie jezioro na wysokości 2034 m n.p.m. ma niesamowity turkusowy kolor. Nad brzegiem znajdują się schroniska Cabana Bâlea Lac oraz Cabana Paltinu. Kawa na tarasie nad tym jeziorem może smakować naprawdę wybitnie. Ale najpierw – idźcie w góry. Chociaż pół godziny dowolnym szlakiem, chociaż tyle, żeby spojrzeć z innej perspektywy na Balea Lac. Droga jest stroma, to prawda, ale widoki Wam to wynagrodzą wielokrotnie. Stąd można się też wybrać na Moldoveanu, najwyższy szczyt Rumunii (2544 m n.p.m.), jednak to już wycieczka na co najmniej 10 h. Saua Caprei (Przełęcz Kozia) jest już jednak niemal w zasięgu każdego – ok. 250 m przewyższenia i 40 min marszu pozwoli zajrzeć na drugą stronę grani.









W stronę Curtea de Arges
Za tunelem nieco się zmienia krajobraz, a często także pogoda. Czeka Was spokojny zjazd serpentynami w stronę Curtea de Arges. Po drodze koniecznie zróbcie sobie postój na zdjęcia – niżej nie będzie już tak pięknie. Będzie za to tłoczno, kiedy dojedziecie do monumentalnej zapory i jeziora Vidraru. Spójrzcie w górę – na posąg Prometeusza z piorunem, który powstał dla uhonorowania budowniczych zapory.








Trasa Transfogaraska jest otwarta tylko latem – mniej więcej od czerwca do października, w zależności od pogody i opadów śniegu. Zimą bywa kompletnie zasypana i nieprzejezdna. Przygotujcie się na duży ruch i korki przy tunelu Balea. Na odcinku od Cartisoary do Curtea de Argesa około 90 km długości i ponad 800 zakrętów. Nie ma w sumie znaczenia, z której strony jedziecie – do pokonania jest ok. 1600 m przewyższenia. Trasa jest dosyć długa, ale poza okolicą tunelu można jechać spokojnie i swobodnie zatrzymywać się w wybranych miejscach. Jeśli nie czujecie się na siłach, z północy na południe można też dostać się równoległą drogą nr E81 prowadzącą prawie płasko z Sybinu do Ramnicu Valcea. Trasa Transfogaraska jest jednak warta obejrzenia na własne oczy.

DOJAZD
Samochodem: Trasa Transfogaraska nosi numer 7C i łączy Curtea de Arges z Cartisoarą
Najbliższa stacja: Curtea de Arges / Sybin
Najbliższe lotnisko: Sybin
TIP-TOP
- Trasa Transfogaraska jest przejezdna tylko latem. Informacje o terminach zamknięcia i otwarcia najlepiej śledzić na stronie Compania Nationala de Administrare a Infrastructurii Rutiere oraz ich profilu na FB.
- Najwyższy punkt trasy znajduje się na wysokości ponad 2000 m n.p.m. Tak jak zawsze w wysokich górach, pogoda może się zmienić z minuty na minutę. Zupełnie inna aura może też Was czekać za tunelem Balea.
- Szlaki w Górach Fogaraskich są często skaliste. Weźcie dobre buty – przydadzą się zwłaszcza przy schodzeniu.
- Jeśli planujecie wędrówki po Górach Fogaraskich, kupcie mapę dopiero w Rumunii. Zaoszczędzicie mnóstwo pieniędzy.
- Jeśli wybieracie się do Rumunii, koniecznie poczytajcie o Bukareszcie i wulkanach błotnych.
A POZA TYM….?
Od strony Curtea de Arges przy trasie 7C znajduje się Poienari Fortress – Cetatea Poenari, czyli słynny zamek Drakuli, jedna z głównych twierdz Włada Palownika. Ze względu na… niedźwiedzie zwiedzanie jest możliwe tylko w grupach prowadzonych przez uzbrojonego strażnika. Teoretycznie wycieczki ruszają o 9, 11, 13 i 15. W praktyce – różnie to bywa. Do pokonania jest ponad 1000 schodów!

