Góry Dovrefjell w Norwegii trochę przypominają Bieszczady. Zamiast niedźwiedzi mieszkają tu co prawda piżmowoły, a śnieg miejscami leży do połowy czerwca. Mimo surowszego klimatu krajobrazowo wyglądają jak połoniny. Mają też swoją Chatkę Puchatka – absolutnie zachwycający Viewpoint Snøhetta.
Snøhetta to przede wszystkim najwyższy szczyt pasma Dovrefjell, liczący sobie 2286 m n.p.m. i przez lata uchodzący za najwyższy w Norwegii. Po norwesku to dosłownie „śnieżny kaptur” i ta nazwa wiele mówi o tutejszym klimacie… Ale Snøhetta to także międzynarodowe biuro architektoniczne w Oslo, które zbiera nagrody za totalnie wizjonerskie projekty: podwodną restaurację Under w Lindesnes, współczesną wersję Biblioteki Aleksandryjskiej, 9/11 Memorial & Museum w Nowym Jorku, Operę Narodową w Oslo itp., itd. Nawet jeśli programowo nie interesuje Was architektura, obejrzyjcie ich pomysły. Są tak proste, piękne, funkcjonalne i już sami nie wiemy jakie, że odpodoba Wam się wszystko, co widzieliście do tej pory.
Co łączy góry z architekturą? Viewpoint Snøhetta, czyli niesamowity budynek w środku gór Dovrefjell, zaprojektowany przez Snøhettę z Oslo, z widokiem na szczyt o tej samej nazwie.

Viewpoint Snohetta
Po 40 minutach marszu od parkingu przez nagie, tundrowe zbocza pojawia się coś, co nie pasuje, a jednocześnie pasuje doskonale. Niewielka konstrukcja, jakby wyrastająca z kamieni. Z zewnątrz wygląda jak stalowy prostopadłościan, brutalny, surowy, przypominający bunkier. To właśnie Viewpoint Snøhetta – pawilon zaprojektowany tak, by nie dominować nad naturą, lecz jej słuchać. Wewnątrz zimna stal ustępuje ciepłu drewna. Nie ma tu prostych linii, nie ma kantów. Każde siedzisko, każda krzywizna zostały wykonane z ogromnych drewnianych bloków, bez użycia śrub czy gwoździ.
Najważniejszy jest widok. Wielka szklana tafla nie zasłania panoramy Dovrefjell. Jeśli będziecie tu wystarczająco długo, możecie zobaczyć stada dzikich reniferów przechadzające się po okolicy. Może dostrzeżecie piżmowoła, którego przodkowie żyli tu jeszcze w epoce lodowcowej. Możecie też nie zobaczyć nic. I to też będzie w porządku. Bo ten budynek powstał nie po to, by coś ci pokazać, lecz by dać czas. Powstał dla ludzi, ale z myślą o krajobrazie. To nie muzeum. Nie schronisko. Nie miejsce kultu. To okno na świat, który istniał długo przed nami. I – być może – przetrwa nas wszystkich.


A W SZCZEGÓŁACH?
Cała trasa: Parking Viewpoint Snøhetta -> Viewpoint Snøhetta -> Parking Viewpoint Snøhetta
Czas: 30-40 minut w górę, 20-30 min w dół tą samą trasą
Przewyższenie: ok. 120 m














Szukając reniferów
Droga do Viewpoint Snohetta jest banalnie łatwa i totalnie dla każdego. Nie pomylcie tylko punktu widokowego ze szczytem o tej samej nazwie;-) Pawilon Snøhetta jest siedzibą Norweskiej Fundacji Dzikich Reniferów – Norwegian Wild Reindeer Centre, chociaż „siedziba” nie oznacza tym razem biura, tylko miejsce, skąd można na te zwierzęta powyglądać. W górach Dovrefjell prawdopodobieństwo spotkania stada reniferów jest całkowicie realne, a mistrzowsko wtopiony w otoczenie budynek bardzo te obserwacje ułatwia i uprzyjemnia. Więcej o samej organizacji znajdziecie na ich stronie internetowej. A jeśli będziecie mieć trochę szczęścia, po drodze spotkacie i owce, i tęczę. A może nawet piżmowoły, których nie znaleźliśmy w górach Dovrefjell?
A CO NA TO MŁODY GEOGRAF?
Doverfjell to górzysty obszar w środkowej Norwegii, będący częścią Gór Skandynawskich. Leży między Trondheim a Oslo i stanowi naturalną granicę między regionami południowej i środkowej Norwegii. Obszar ten charakteryzuje się surowym klimatem, rozległymi płaskowyżami i śladami działalności lodowców, takimi jak doliny U-kształtne czy jeziora polodowcowe. Doverfjell ma także duże znaczenie przyrodnicze – występują tu renifery oraz rozległe parki narodowe, m.in. Dovrefjell-Sunndalsfjella. Serio!



DOJAZD
Samochodem: Z trasy E6 skręt na Snøhettę w okolicach Hjerkinn. Parking jest płatny, dojazd drogą częściowo szutrową.
Najbliższa stacja: Kongsvoll stasjon
Najbliższe lotnisko: Røros (lokalne) i Trondheim
TIP-TOP
- Zimą Viewpoint Snøhetta jest zamknięty.
- Bezpłatne toalety znajdują się na parkingu oraz na górze, tuż przy punkcie widokowym.
- Po zjeździe z trasy E6 mija się kilka mniej lub bardziej oficjalnych parkingów. Nie zniechęcajcie się i jedźcie do samej góry. Właściwy parking to ten z wolno stojącym pawilonem.
A POZA TYM….?
Na szczyt Snøhetta prowadzi zwykły trekkingowy szlak turystyczny ze schroniska Snøheim (ok. 1 470 m n.p.m.), do którego można dojechać tylko autobusem z Hjerkinn – samochody osobowe nie są wpuszczane. Rozkład i ceny busa sprawdźcie na stronie internetowej. Cała trasa zajmuje ok. 7-8 h, przewyższenie wynosi ponad 800 m. Nie próbowaliśmy.