Praga rano, Praga w południe, Praga Północ
Między bramą a ścianą, między oknem a drzwiami, między starym a starym.
Pracowałam nad tymi zdjęciami tak długo, aż patrząc na nie, poczułam zapach fotografowanych miejsc.
„Zapach” staroci, stęchlizny, brudu, pleśni. Zapach miejsc zapomnianych.
Zapach podwórek-studni, bram i drewnianych klatek schodowych w oficynach.
Zapach autentyczności.