Jeździliśmy w tamte strony już nie wiem, ile razy, ale Rezerwat Prządki jakoś nigdy nie był nam po drodze. Tym razem pojechaliśmy specjalnie tam. Było miło:-) Nie są to co prawda skały na miarę Szczelińca, ale można się trochę pobawić w ich labiryncie. Jeśli do tego wybierzecie dzień całkiem powszedni, nie spotkacie zbyt wielu ludzi.
Najlepiej dojechać do miejscowości Czarnorzeki. Ciasny i tłoczny parking przy samym szlaku oraz parkowanie na poboczu można sobie darować – w samej wsi miejsc postojowych natomiast nie brakuje. Tak czy inaczej trzeba jednak na ten mały parking wrócić, bo stamtąd zaczynają się dwa czarne szlaki: w lewo – do Rezerwatu Prządki, w prawo – do zamku Kamieniec (do niego jeszcze dojdziemy;-). Wstęp do rezerwatu – gratis. Posnucie się między najciekawszymi skałkami zajmie Wam do 1,5 godz.
Nic tak nie zachęca do zwiedzania jak dobrze skrojona legenda. Rezerwat oczywiście taką ma, nawet niejedną. Najpopularniejsza mówi o dziewczętach zaklętych w skały za karę. Otóż w Poniedziałek Wielkanocny jedna z nich miała wziąć ślub. Zgodne z tradycją musiały same uprząść nić na ślubny strój. Czas mijał, a nici ciągle brakowało. Dziewczęta przędły zatem nawet w Niedzielę Palmową. „Obyście za karę skamieniały!” – zawołała w gniewie ich matka, gdy zobaczyła, jak wielkiego grzechu się dopuściły. Skamienieli wszyscy, łącznie z matką.
W innej wersji nie chodzi o Niedzielę Palmową, tylko Wielką, w jeszcze innej w tle pojawia się miłość trzech panien do jednego młodzieńca, w kolejnej – napad zbójów, w którym panny zostały czarami zamienione w kamienie i tym samym uratowane od hańby. Jak było naprawdę – nie wiadomo. Na pewno jednak skały noszą wspomagane legendą nazwy: Prządka Matka, Zbój Madej, Herszt czy Prządka Baba.
Najlepiej zrobicie, jeśli przejdziecie się czarnym szlakiem wzdłuż skał, połazicie po szczelinach, poprzytulacie się do mchu, a potem wrócicie tą samą drogą na parking. Na tym jednak wycieczka się nie kończy – stamtąd wyruszcie koniecznie do zamku Kamieniec. Dotrzrzecie do niego w ciągu 30 minut dość stromą, ale przepiękną trasą przez las.
Kamieniec to ten słynny XIV-wieczny zamek w Odrzykoniu, który w XIX wieku należał do Aleksandra Fredry. Przeglądając zamkowe archiwa, pisarz trafił na historię sporu Piotra Firleja i Jana Skotnickiego. Konflikt ciągnął się latami, a zakończyło go dopiero małżeństwo wojewodzica Mikołaja Firleja z kasztelanką Zofią Skotnicką. Coś Wam to przypomina? Na pewno:-) Tę historię Fredro mistrzowsko opowiedział w „Zemście”.
Zamek – a w zasadzie jego ruiny – można zwiedzać, wstęp kosztuje 5 zł. Zwiedzanie zajmuje chwilkę – maksymalnie 15 minut razem ze zrobieniem zdjęć. Do Czarnorzek i Rezerwatu Prządki można wrócić tą samą drogą albo naokoło, asfaltem. Zdecydowanie ciekawsza jest ta pierwsza opcja.
Poniżej znajdziecie na zachętę trochę zdjęć – z Rezerwatu Prządki i z zamku Kamieniec w Odrzykoniu. A na samym dole – jeszcze kilka informacji praktycznych🙂
Rezerwat Przyrody Prządki im. prof. Henryka Świdzińskiego na terenie Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego
Parking: Czarnorzeki – okolice Korczyny i Krosna
Szlak: Czarny
Wstęp: gratis
Czas zwiedzania: ok. 1,5 godz. w obie strony (najciekawsza część rezerwatu)
Zamek Kamieniec w Odrzykoniu
Szlak: czarny
Wstęp: 5 zł
Czas zwiedzania: dojście ok. 30 min, zwiedzanie 15 min, powrót 30 min