Prawdziwa zima.
Prawdziwy śnieg.
Prawdziwy dom.
Prawdziwy piec.
Prawdziwe góry.
Prawdziwi ludzie.
Czego chcieć więcej? I po co więcej?
Wróciliśmy na Łemkowszczyznę zimą. Zakopaliśmy się w śniegu, pobiegaliśmy na nartach, pozjeżdżaliśmy z górki, wypróbowaliśmy łańcuchy na koła. Znowu poszukaliśmy Łemków – tym razem w nieistniejącej Radocynie i Długiem. Latem wszędzie było bliżej. Zimą wszędzie było piękniej. O każdej porze roku znajdujemy dom w Polanach, w łemkowskiej chyży z początku ubiegłego wieku. Więcej nam nie trzeba:-)
Zima w Beskidzie
Więcej o Łemkach już było. Bardziej fotograficznie albo bardziej refleksyjnie.
Zapraszam:-)