Troszkę już się znamy – Góry Sowie i my. Wyjazd kolejny raz w te same okolice daje nam ten luksus, że nie trzeba już zaliczać największych turystycznych hitów i można spokojnie robić, co się chce. Ma to swoje dobre strony, chociaż akurat w Górach Sowich miejsc, które można obejrzeć wiele razy, naprawdę nie brakuje.
Dziś – same góry. Sowie, Stołowe, aż do Śnieżnika. Pogoda tradycyjnie zaskakująca – Śnieżnik polecamy lubiącym marznąć:-) Nie byłoby tak dobrze, gdyby nie fantastyczne miejsce do mieszkania: Halinówka. Warto tam pojechać dla samego widoku z okna, a jeśli jeszcze przypomnimy sobie smak dżemu malinowego od gospodarzy, to żal, że nie można tam być dłużej.