Powroty w Gorce to nasza specjalność zakładu. Co jakiś czas, co kilka lat, co któreś wakacje jedziemy tam znowu i znowu jest super. Wciąż nie ma tam ludzi, szlaki są puste, ilość błota nie maleje, a liczba owiec – wręcz…
MiniMili - Fotografia dziecięca i podróżnicza Posts
Zamek jak zamek, ale te kapcie;-) Muzeum w Łańcucie jest jednym z nielicznych w Polsce miejsc, do których zwiedzania niezbędne są ochraniacze na buty w postaci nieśmiertelnych muzealnych kapci. Już z tego powodu warto zajrzeć do jednej z najciekawszych podkarpackich…
Czasem dobrze chociaż na chwilę zmienić miejsce. Mazury o tej porze roku są puste, bezludne i kompletnie nieturystyczne. Nad Jeziorem Nidzkim znaleźliśmy się tuż przed wieczorem, kiedy wszystko było niebiesko-niebieskie. Takie, jak lubię. Niebieskie światło zlewające się z błękitem jeziora…
Podobno w tym roku nie ma śniegu. Ale jeśli się dobrze poszuka… Piękną zimę znaleźliśmy w Beskidzie Niskim, piękną i śnieżną. Taką do połażenia, popatrzenia, pozjeżdżania, pobycia. Sprawdziliśmy. Magurski Park Narodowy przyjazny jak zawsze, cerkiew w Olchowcu stoi, śnieg w…
Naprawdę dobre bożonarodzeniowe zdjęcia dzieci nie powstają na sesjach w profesjonalnym studiu. W święta nie ma nic ważniejszego niż momenty, kiedy jesteście razem. Wynajętego fotografa nie będzie jednak przy ubieraniu choinki, przy pieczeniu pierników, sprzątaniu ani wtedy, gdy przyjdzie Mikołaj,…
Jak skłonić dziecko do patrzenia w obiektyw? Bardzo prosto. Udawać, że to nie żaden zwykły aparat, ale myszka, żabka, biedronka lub pingwin:-) Jeśli jest coś, co radykalnie pomaga w fotografowaniu dzieci, to właśnie ta rzecz. Nie obiektyw za 20 tysięcy,…
Pamiętacie jeszcze Stadion Narodowy, zanim tak do końca stał się Narodowy? Nie mówiąc już o PGE itp. – po prostu zanim stadion stał się stadionem? Byliśmy tam dla Was mniej więcej rok przed Euro. Oczywiście – w kakakasku;-)Stadion w budowie,…
Jaki jest Bukareszt? „Może jednak jest francuski, skoro budowany przez paryskich architektów, może jednak niemiecki, skoro bawi się w piwiarniach i gospodach, może jednak amerykański, skoro kopiuje nowojorskie bulwary? Jakie jest miasto, które nieustannie zmienia się i przepoczwarza, które jest…
Przejeżdżaliśmy koło tego miejsca milion razy. Sto razy zastanawialiśmy się, co jest w środku. W tym roku udało nam się wejść do wyłuszczarni nasion w Rucianem-Nidzie. I powiem Wam szczerze – było warto. W jednym momencie przenieśliśmy się do XIX-wiecznych…