Nic na to nie poradzę, że lubię Pragę. Warszawską Pragę, oczywiście.
Umówmy się, że tłumaczenie „za co lubię” jest niepotrzebne
– ci, co wiedzą, wiedzą, ci, co nie wiedzą, niech zostaną przy swoim brzegu.
Te zdjęcia powstały przy okazji warsztatów z inwentaryzacji detalu architektonicznego Describere.
Fajny pomysł, fajne zajęcia, fajni ludzie.
Architektura na razie musi zaczekać,
dziś detal nieco mniej naukowy, chociaż miejscami całkiem fotogeniczny. Ząbkowska, Stalowa, Środkowa – trzy ulice, podobny klimat.
A gdzie tam klimat – duch po prostu.
Praski, brudny, autentyczny Genius loci.