Bordeaux w 1 dzień – miasto i wino

0
A+A-
Wyczyść

To miasto pachnie winem i historią. Chociaż bardziej winem… Bordeaux, stolica Nowej Akwitanii, słynie na całym świecie z najlepszych win, ale równie mocno wciąga jego architektura, atmosfera i niezwykła umiejętność łączenia przeszłości z teraźniejszością. Jasne, że jeden dzień to za mało. Ale to i tak lepiej, niż nie być tu wcale.

Opowiemy Wam, co warto zobaczyć przez kilka godzin w Bordeaux, jak spędzić czas w najbardziej sensowny sposób, jak się nie zgubić, jak nieśpiesznie szwendać się po ulicach i jak wrócić na parking. Proponujemy zacząć całą trasę od Cité du Vin, a zakończyć – przy ratuszu.

Stara uliczka w centrum Bordeaux z zabytkowymi kamienicami

A W SZCZEGÓŁACH?

Cała trasa: ok. 8 km

Czas: ok. 8 h ze zwiedzaniem Cite du Vin

1. Cite du Vin – czyli start

Cité du Vin to nie jest muzeum – to coś w rodzaju warszawskiego Centrum Nauki Kopernik, tylko o winie. Trudno go pomylić z czymkolwiek innym – już sam budynek robi ogromne wrażenie. To przedziwna, srebrzysta konstrukcja, która przypomina podobno kieliszek. Nawet jeśli nie uda wam się znaleźć tego podobieństwa, i tak warto wejść do środka. Wewnątrz czeka interaktywna podróż przez historię i geografię wina, zakończona degustacją na panoramicznym tarasie.
Bilety koniecznie kupcie przez internet – wejdziecie osobnym wejściem, bez kolejki. Na zwiedzanie trzeba mieć co najmniej 2 h. To jest magia! W tym miejscu wino można oglądać, wąchać, próbować i poznawać wszystkimi zmysłami. To nie tylko niesamowita porcja wiedzy, ale mega zabawa – interaktywna, multimedialna, przedziwna. Zwiedza się ją z urządzeniem przypominającym audioguide’a. Jeśli coś nas zainteresuje, zbliżamy je do czerwonej kropki na wystawie. Interaktywne ekrany, instalacje zapachowe i projekcje 360° sprawiają, że można tam spędzić nawet pół dnia.
Najlepsze czeka nas na koniec. Na 8 piętrze znajduje się panoramiczny bar Belvédère, a w nim – kieliszek wina w cenie biletu. Najtrudniej wybrać… Gratis jest także obłędny widok z tarasu na Garonnę i całe Bordeaux.
Wizytę w Cité du Vin można przedłużać w nieskończoność – o warsztaty sommelierskie, zajęcia dla dzieci, wizytę w bibliotece, restauracji, księgarni albo wspaniałym sklepie z winami. To nasz ideał sklepiku muzealnego…

2. Jardin Public

Jardin Public w Bordeaux to w zasadzie po prostu park. Jednak miejsce, w którym się znajduje, sprawia, że nie jest już taki całkiem “po prostu”. Między klasycznymi fasadami kamienic nagle otwiera się 11 hektarów zieleni. Są tu mostki, jeziorka, trawniki, place zabaw, są kaczki, które można karmić, alejki i ławeczki. To bardzodobre miejsce, żeby posiedzieć w cieniu i odpocząć po zwiedzaniu Cite du Vin. Stąd już blisko do pozostałych atrakcji miasta.

3. Pomnik Żyrondystów / 4. Place des Quinconces

Nie chcecie tu być w upał… Place des Quinconces to jeden z największych placów w Europie, liczący aż 126 tys. m². Ta ogromna przestrzeń w środku miasta jest intrygująca właśnie dlatego, że pusta. Na końcu – lub początku – stoi monumentalny Pomnik Żyrondystów, dowód na to, że rewolucja francuska potrafi upamiętniać swoje ofiary. Kim byli żyrondyści? Rewolucjonistami, ale umiarkowanymi. Republikanami, ale umiarkowanymi. Reformatorami – ale umiarkowanymi. Marzyli o wolności, równości i pokoju, ale też o tym, by ich kraj był silny. Problem w tym, że inni rewolucjoniści – jakobini – mieli dużo bardziej radykalne poglądy. Kiedy przejęli władzę w 1793 r., wielu żyrondystów trafiło na gilotynę. Ogromny pomnik w Bordeaux mówi o dramatycznych czasach wielkich zmian oraz walki o wolność i wpływy we Francji.

5. Grand Théâtre

Imponujący, klasycystyczny, piękny teatr z XVIII wieku, dzieło Victora Louisa, warto zobaczyć co najmniej z zewnątrz. W środku nie brakuje podobno marmurów, złota i kryształów, ale nie sprawdzaliśmy dokładnie. Między Pomnikiem Żyrondytów a Grand Théâtre znajdziecie informację turystyczną, dobrze zaopatrzoną w pamiątki i mapy.

6. Place de la Bourse i Miroir d’Eau

Wizytówka Bordeaux: klasycystyczny plac z XVIII wieku i największe lustro wodne świata. Miroir d’Eau to cieniutka tafla wody, w której odbija się miasto. Wymyślił je architekt Michel Corajoud w 2006 roku. Chciał stworzyć coś wyjątkowego, charakterystycznego i mocno związanego z Bordeaux. Powstał plac inny niż wszystkie. Nie tylko powstał, ale zyskał sympatię mieszkańców i turystów. Miejsce niezobowiązujące, odpoczynkowe, z widokiem na Garonnę i place de la Bourse. Przyjdźcie tu zobaczyć, jak cienka warstwa wody na chodniku staje się symbolem miasta.

7. Pont de Pierre

Most z XIX wieku, zbudowany na polecenie Napoleona, ma dokładnie 17 łuków – tyle, ile liter ma „Napoleon Bonaparte”. Łączy historyczne centrum z prawym brzegiem i oferuje pocztówkowe widoki Bordeaux. Jeśli pójdziecie kawałek dalej, prosto wzdłuż brzegu, traficie na fantastyczny pchli targ oraz piękną Basilique Saint-Michel. W dalszą drogę kierujcie się jednak ulicą Victora Hugo. Od razu poczujecie, że jesteście już trochę poza turystycznym centrum. Kupicie za to za grosze brzoskwinie, pomidory, melony, arbuzy z bardzo lokalnych straganów.

8. Grosse Cloche

Pod zegarem przechodzą dziś turyści, ale kiedyś właśnie tędy wchodzono do otoczonego murami miasta. Na górze wisi Armande-Louise, XVIII-wieczny dzwon ważący ponad 7,5 tony, który odzywa się tylko przy wielkich świętach. Jego głęboki dźwięk przypomina, że Bordeaux ma za sobą wieki historii. Bardziej znana brama to Porte Cailhau – my jednak wolimy i polecamy miejsca nieco mniej znane.

Grosse Cloche w Bordeaux, jedna z najstarszych bram miejskich
9. Katedra św. Andrzeja – Cathedrale Saint-Andre

Ogromna, gotycka budowla, która pamięta średniowiecze. Jej mury widziały koronacje (np. małżeństwo Eleonory Akwitańskiej i późniejszego króla Anglii), procesje i rewolucyjne burze. Ponieważ obawiano się, że strzeliste wieże nie uniosą ciężaru dzwonów, specjalnie dla nich zbudowano obok wolno stojącą dzwonnicę . Monumentalny dzwon o wadze ponad 7 ton rozbrzmiewał podczas pożarów, wojen i winobrania. Dziś bije tylko przy wyjątkowych okazjach.
Na dzwonnicę można się wdrapać po 200 schodach. Bilet kosztuje maks. 9 euro, ale trzeba go zarezerwować przez internet na tej stronie. Wstęp do Cathedrale Saint-Andre jest bezpłatny.

10. Hotel de Ville

Tuż obok katedry stoi Hôtel de Ville, czyli ratusz Bordeaux. Nie wygląda jak zwykły urząd – to dawny Pałac Rohan, elegancka rezydencja z XVIII wieku. Miał być domem dla arcybiskupa, potem mieszkał tam Napoleon, a dziś to centrum władzy miejskiej. Jego fasada wygląda jak z bajki o królewskich dworach – wielkie kolumny, symetria i dostojny urok epoki, kiedy Bordeaux bogaciło się dzięki handlowi winem. Za ratuszem znajdziecie Musée des Beaux-Arts – czyli muzeum sztuk pięknych.

Miasto wina i remontów

Samochód można zostawić na jednym z wielu podziemnych lub piętrowych parkingów. Koszt – kilka euro za godzinę w zależności od tego, jak blisko centrum chcecie zaparkować. Polecamy jeden z nielicznych parkingów bezpłatnych, 5 min od Cité du Vin, na rogu Rue d’Estacade i Rue Achard. Po mieście najlepiej spacerować – to naprawdę piękne miejsce. Najdłuższy do pokonania jest odcinek z Cité du Vin do Pomnika Żyrondystów, ale to przyjemna droga wzdłuż rzeki.
Spod katedry wróciliśmy na parking tramwajem nr 8. Tramwaje to zresztą świetny plan na poruszanie się po mieście. Nie stoją w korkach, a bilety kupicie w automacie na przystanku. Bordeaux w trakcie naszego pobytu było totalnie rozkopane i naprawdę nie żałowaliśmy zostawienia samochodu poza centrum.

Najważniejsza sprawa, czyli wino. Opcji jest kilka:

  • Możecie kupić wino w sklepie muzealnym w Cité du Vin. To będzie na pewno super pamiątka, ale nieco kosztowna. Możecie za to wybrać dokładnie to wino, którego próbowaliście w trakcie degustacji.
  • Możecie kupić wino w jednym z wielu sklepów z winami w centrum miasta. Wybór jest ogromny, obsłużą Was specjaliści i na pewno dostaniecie dokładnie to, co lubicie najbardziej.
  • Jest wreszcie wersja ekonomiczna – supermarkety. Wybór jest obłędny, półka z lokalnymi butelkami wypełniona po brzegi, a ceny – marketowe. Wiadomo, że to nie będzie „to”. Ale jeśli nie jesteście mega-super-wyrafinowanymi smakoszami – będzie dobrze.


DOJAZD

Samochodem: od południa trasa A62, A63, od północy A10, od zachodu A89

Najbliższa stacja: Gare de Bordeaux-Saint-Jean

Najbliższe lotnisko: Bordeaux-Mérignac

TIP-TOP

  • Wiele ulic w Bordeaux jest w remoncie. Sprawdzajcie na bieżąco trasy tramwajów na stronie TBM.
  • Na północy miasta leży Bordeaux Lac – jezioro z cieplutką wodą i przyjemnymi plażami. Jest tam także wielkie centrum handlowe z równie wielkim Auchan, w którym można kupić wina z Bordeaux w marketowej cenie
  • Nie trzeba być pełnoletnim, żeby zwiedzać Cité du Vin. Dzieci zamiast wina dostają do degustacji lokalny sok.

A POZA TYM….?
Lubicie quizy? W Cite du Vin można sobie zrobić test „psychologiczny” pod tytułem „Jakie wino przypominasz”? To wynik jednej z nas – całkiem akceptowalny:-)

Subskrybuj
Powiadom o
0 Komentarze
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje serwisu. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych, oraz lista Partnerów, znajdują się w polityce prywatności. Akceptuję Polityka prywatności