Zanim jesień zaparkuje tu na stałe, wracam do lata. Podróżowanie z dwiema księżniczkami zobowiązuje do bywania na zamkach. Ten poniżej – w Mosznej koło Opola – wygląda jak powiększony zamek z bajki. 99 wież, neogotyckie mury, szerokie schody, park, fontanny,…
Tag: sesje fotograficzne
Mam słabość do zdjęć z piórami. Lubię ich lekkość i kompletną nieprzewidywalność. Jest w tym trochę magii, prawda? Nie mam pojęcia, ile gęsi straciło pióra tym razem, ale wiem, że puchu starczyłoby na przyzwoitą poduchę. Tylko co znaczy jedna poduszka…
W kategorii krasnoludków Piotruś jest ostatnio niekwestionowanym liderem. Pojawił się na sesji w 14. dniu życia, łypnął okiem, rozejrzał się i zrobił to, czego od niego oczekiwaliśmy – zasnął. I chyba nie było mu źle:-) Dziś na blogu zdjęcia pełne…
Mazury to jedno z nielicznych miejsc na świecie, w których nie szukam niczego ponad to, co mam. Równocześnie jest to miejsce nieskończonych możliwości. Nie mówię oczywiście o tamtejszych szlagierach typu Mikołajki, ale o małych, schowanych, niepopularnych Popielnach, Wojnowach czy Uktach.…
Niesamowicie pogodny i niesamowicie duży. Ceniący dobre jedzenie i ciekawe książki. Zapalony piłkarz, przyjaciel Tygryska. Jednym słowem: Julek Sesja dla Ani:-)
Ta wieś sama w sobie jest niesamowicie fotogeniczna. W połączeniu z cierpliwą małą modelką robi się jeszcze ciekawiej. Nie ma jej tylko na jednym zdjęciu – ale za to tym, które lubię najbardziej:-) Małgorzata
Tymon to model w pełnym tego słowa znaczeniu. A nawet w obu znaczeniach;-) Za fotografowanie takiego modela mogłabym dodatkowo płacić. Uwielbiam te czarne oczy i już:-) Tymon
Wiecie, co robi fotograf dziecięcy, jak widzi kilkudniowe koty;-) Dostaje kota, wyciąga aparat i zaczyna pracę. Te kociaki mają 4 dni, są ślepe, miauczą bez przerwy, szukając mamy i siebie nawzajem. Są… Zresztą zobaczcie:-) Dzieci koty
Zawsze uważałam, że kobiety w ciąży wyglądają pięknie. Ta – na pewno:-) Bohaterką tej sesji jest także dziewczynka, której nie widać. Prawie nie widać:-) Imienia nie zdradzę, jeszcze nie dziś. Tym razem nie dawała o sobie znać, ale przecież była…